Przejazd na żółtym świetle przez skrzyżowanie jest możliwy tylko w wyjątkowych sytuacjach. Na korzyść kierowcy działają intensywne opady deszczu, śniegu lub np. szron czy gołoledź. Warto jednak monitorować sytuację za prowadzonym pojazdem.
System wykrywania przejazdów na czerwonym świetle na Podkarpaciu. Mandat za przejazd na czerwonym świetle. To koniec w bezkarnym przejeżdżaniem na czerwonym świetle. Kierowcy, którym
Żółte światło na sygnalizatorze oznacza zakaz wjazdu na skrzyżowanie. Tymczasem wielu kierowców traktuje je jako przedłużenie zielonego światła. Wystarczy jedna zła decyzja, złe oszacowanie czasu i możemy stworzyć duże niebezpieczeństwo na drodze
- Spróbujmy dać temu trochę czasu, jak każdej rzeczy na początku - komentował na naszej antenie Marcin Burdziński. Tak zastępca dyrektora Miejskiego Zarządu Dróg w Bielsku-Białej mówił o systemie rejestracji przejazdu na czerwonym świetle na Rondzie Solidarności. System nie należy do bielskiego MZD, a do Głównej Inspekcji Transportu Drogowego, jednak to MZD po głosach od
Podobnie jak przejazd na żółtym świetle, karane są w porównywalny sposób, bo mandatem do 500 zł i 6 punktami karnymi. Ważne jest też zachowanie dystansu od auta jadącego przed nami, by w razie jego gwałtownego hamowania nie być uczestnikiem kolizji. Wjazd na skrzyżowanie na żółtym świetle - dlaczego nie zawsze jest to
Mandat 1500 zł, a od września zaboli jeszcze mocniej - Wiadomości. Wielu kierowców tak robi. Policja wystawia mandaty 1500 zł. Przejazd na żółtym świetle może oznaczać dla nas kłopoty
. Jak to jest z tymi kamerami na skrzyżowaniu w Olkuszu? Nie mieszkam tutaj, choć jestem częstym gościem i ostatnio przejechałem na czerwonym świetle. Czy one działają? – pyta nasz Czytelnik. Niestety dla niego i wszystkich innych kierowców wjeżdżających na skrzyżowanie ul. Króla Kazimierza Wielkiego z ul. Pakuska na czerwonym świetle nie mamy dobrych wieści. Za każdym razem skończy się to mandatem. 500 zł i 6 punktów karnych – taka jest cena przejazdu na czerwonym świetle przez skrzyżowanie. Co więcej, mandaty nakładane są również na tych, którzy wjeżdżają za sygnalizację na późnym żółtym świetle. Po zmianach w przepisach znacznie zmalała liczba czynnych fotoradarów. Ich miejsce zajmują jednak nowe systemy kontrolujące przewinienia kierowców. Z roku na rok coraz więcej mandatów generują kamery „NeuroCar RedLight” oraz odcinkowe pomiary prędkości. Z tych dwóch systemów w powiecie olkuskim działa tylko ten pierwszy. Kamery zamontowane w ubiegłym roku na skrzyżowaniu przy wiadukcie z jednej strony stały się postrachem dla siedzących za kierownicą, ale z drugiej strony przysporzyły wielu problemów, głównie tych finansowych. Nie jest bowiem żadną tajemnicą, że za przejazd przez skrzyżowanie na czerwonym świetle trzeba sporo zapłacić. – Pół tysiąca piechotą nie chodzi, trzeba je zapłacić od tak – mówi pan Robert, mieszkaniec Olkusza, który przed miesiącem otrzymał mandat karny za wiadome wykroczenie. – Przyznaję się, przejechałem na czerwonym świetle, ale jadący za mną samochód także przejechał. Sądzę, że gdybym gwałtownie zahamował, to mogłoby się skończyć znacznie gorzej niż tylko na 500 zł i punktach karnych – przekonuje nasz rozmówca, który mimo drobnych oporów pokornie przyjął mandat wystawiony przez Główny Inspektorat Transportu Drogowego. Co ciekawe, kara ta mogła być nieco mniejsza – 500 zł, ale bez punktów karnych. W jaki sposób? – Nie wskazałem kierowcy, więc nie mieli komu nałożyć punktów – przyznaje kolejny z naszych bohaterów, pan Zbigniew. On w przeciwieństwie do swojego młodszego kolegi kierowcy długo nie mógł pogodzić się z otrzymaniem mandatu. – To jest maszynka do zarabiania pieniędzy. Żadnego oznakowania, brak liczników czasowych przy sygnalizacji i jeszcze ta niepewność – nagrała, czy nie nagrała. Przecież ani to nie błyska, ani nie wydaje żadnego innego efektu – denerwuje się 52-latek. Rzeczywiście, na próżno szukać tablic informacyjnych przestrzegających przed kamerami, ale to nie tylko problem sprzętu zamontowanego w Olkuszu. Podobnie jest w całym kraju. Drugi z popularnych ostatnio systemów, ten do odcinkowego pomiaru prędkości jest oznakowany charakterystycznymi niebieskimi tablicami z informacją o długości odcinka. W tym miejscu warto zdementować plotkę o tym, że taki system funkcjonuje na drodze 783 w kierunku Wolbromia od strzeżonego przejazdu kolejowego w Rabsztynie aż do Zarzecza. Na 29 takich odcinkach w Polsce, w Małopolsce jest tylko jeden i to w oddalonym o ponad 130 km Tarnowie. System kamer rejestrujących „NeuroCar RedLight” należący do GITD kosztujący prawie 7 milionów złotych, w całym kraju tylko w pierwszej połowie 2016 r. zarejestrował już ponad 59 tysięcy wykroczeń. Najwięcej z nich – 10 100 w podwarszawskiej Jabłonnie. Olkusz w tych statystykach jest poza pierwszą piątką. W najbliższym czasie nie planuje się rozbudowy systemu z powodu braku środków finansowych. – Celem wdrożenia tego systemu jest wyrobienie w kierowcach nawyku przestrzegania przepisów ruchu drogowego w zakresie stosowania się do sygnalizacji świetlnej. Bardzo zależy nam na tym, by prowadzący pojazdy nie przyspieszali w momencie zbliżania się do skrzyżowania, na którym zapala się już pomarańczowy sygnalizator. Szczególne znaczenie odgrywa w tym kontekście ochrona pieszych przed skutkami wypadków spowodowanych przez kierowców, którzy nie zatrzymali się na czerwonym świetle oraz ograniczenie liczby zderzeń bocznych pomiędzy pojazdami – tłumaczył kilka miesięcy temu Ireneusz Potasiak, naczelnik Wydziału Instalacji oraz Utrzymania Urządzeń w CANARD. Od tego czasu sieć ponad 200 żółtych kamer straszy kierowców w Olkuszu, Mostach, Luzinie, Miszewie, Pile, Komornikach, Nakle nad Notecią, Grębocinie, Kowalu, Zgierzu, Jabłonnie, Markach, Mrokowie, Anielinie, Polkowicach, Pyskowicach, Łaziskach Górnych, Mikołajowicach, Ropczycach i Stalowej Woli.
Fotoradary, kamery monitorujące przejazd na czerwonym świetle, odcinkowe pomiary prędkości - na jakich drogach jest ich najwięcej i jakie województwo przoduje w tego typu kontrolach? Oto nasz najnowszy raport, który przedstawia całą prawdę o stałych urządzeniach monitorujących poczynania Polaków za kierownicą. Przed nami długi czerwcowy weekend, który dla wielu Polaków może wiązać się z licznymi podróżami po kraju. Szczególnie teraz, kiedy polska turystyka odmrażana jest z koronawirusowej stagnacji, można spodziewać się większego ruchu na autostradach, drogach ekspresowych i drogach krajowych. Aby podróż minęła bezpiecznie i bez niespodzianek warto sprawdzić, gdzie można natrafić na fotoradar, odcinkowy pomiar prędkości czy kamerę weryfikującą przejazdy na czerwonym świetle. – Kierowca, który porusza się z dozwoloną prędkością zbliżając się do miejsca z kontrolą prędkości, odruchowo hamuje. Dowodzą tego nasze badania, które pokazują, że Polacy przejeżdżając obok fotoradarów masowo zmniejszają prędkość znacznie poniżej obowiązującego limitu. Największe różnice występują przy stacjonarnych miernikach prędkości, ustawionych na drogach z ograniczeniem do 70 km/h. W takim miejscu kierowcy dla pewności zwalniają do 40 km/h i poruszają się dużo wolniej niż mogą – komentuje Julia Rachwalska, Yanosik. – Niestety często też dochodzi do gwałtownego hamowania, a takie zachowanie sprzyja kolizjom. Warto zatem wiedzieć co nas czeka na trasie, by nie generować niebezpiecznych zachowań – dodaje. Na początek warto sprawdzić ile jest w Polsce fotoradarów, kamer monitorujących przejazd na czerwonym świetle oraz odcinkowych pomiarów prędkości z podziałem na województwa. Wyniki przedstawia poniższa jakim województwie jest największe zagęszczenie fotoradarów? Aby dane były bardziej miarodajne specjaliści z systemu Yanosik postanowili zestawić liczbę fotoradarów z kilometrażem dróg krajowych przypadających w obrębie danego województwa. Po wprowadzeniu takiego wskaźnika okazuje się, że największe zagęszczenie fotoradarów występuje w województwie pomorskim. Tutaj przypadają w 3,3 fotoradary na 100 km dróg krajowych. W ścisłej czołówce znalazły się jeszcze także województwo mazowieckie (3 fotoradary na 100 km) oraz lubelskie i śląskie (2,9 fotoradarów na 100 km). Poza podium, ale nadal wysoko w rankingu są takie województwa jak wielkopolskie (2,7 fotoradarów na 100 km), małopolskie (2,6 fotoradarów na 100 km) oraz lubuskie (2,4 fotoradary na 100 km). Najmniejsze zagęszczenie fotoradarów na drogach krajowych jest w województwie opolskim (1,3 fotoradaru na 100 km), warmińsko-mazurskim (1,4 fotoradaru na 100 km) oraz kujawsko-pomorskim (1,6 fotoradaru na 100 km). Szczegóły przedstawia poniższa grafika. 148 km odcinkowych pomiarów prędkości na terenie PolskiSpecjaliści z systemu Yanosik przyjrzeli się również odcinkowym pomiarom prędkości. W tej kategorii prym wiedzie województwo mazowieckie, w którym kontrolowanych jest w sumie 23,15 km dróg. Drugie miejsce należy do województwa warmińsko-mazurskiego (łącznie 21,3 km), następnie łódzkie (łącznie 13,7 km) oraz lubelskie (13,6 km). Na mapie Polski znajdują się województwa, w których nie występują odcinkowe pomiary prędkości. Należą do nich województwo wielkopolskie oraz kujawsko-pomorskie. Dokładne lokalizacje odcinkowych pomiarów prędkości znajdują się na poniższej jakich drogach aż roi się od fotoradarów? Po przeprowadzeniu dokładnej analizy rozmieszczenia urządzeń monitorujących prędkość i przejazdu na czerwonym świetle specjaliści z systemu Yanosik wyznaczyli trasy, które są najczęściej kontrolowane w Polsce. Przyjęta została następująca systematyka: jedna droga na jedno województwo. Jak się okazuje, w skali całego kraju na uwagę zasługuje droga krajowa nr 92 na odcinku przebiegającym przez województwo lubuskie. Tam kierowcy mogą spotkać fotoradar średnio co 13 km. Droga ta w województwie wielkopolskim również jest uznana za najbardziej monitorowaną trasę w tym regionie (1 fotoradar co 17,5 km).Duża “dawka” fotoradarów czeka także na drodze krajowej nr 94 w województwie małopolskim. Na tym odcinku średnio co 13,3 km można spotkać jeden fotoradar. Droga krajowa nr 94 to również najbardziej kontrolowana trasa w województwie podkarpackim (1 fotoradar co 17,3 km) oraz opolskim (1 fotoradar na 19,6 km). Inną trasą, która pod względem zagęszczenia fotoradarów wyróżnia się na terenie Polski jest droga krajowa nr 78 znajdująca się w obrębie województwa śląskiego. Tam znajduje się średnio jeden fotoradar na 13,5 km. Wszystkie trasy wraz z danymi liczbowymi zostały przedstawione na poniższej grafice. Dziękujemy za odwiedzenie Aktualności Yanosik, gdzie znajdziecie Państwo najnowsze informacje dotyczące motoryzacji, w tym informacje prasowe, zdjęcia czy relacje video, a także historie o naszych pracownikach czy naszej organizacji. Jeżeli macie Państwo dodatkowe pytania lub chcecie nawiązać współpracę poszukiwanej przez siebie informacji, sugerujemy następujące formy kontaktu: Jeśli jesteś przedstawicielem mediów, prosimy o kontakt z [email protected] Jeśli jesteś klientem, prosimy o odwiedzenie strony
Polscy kierowcy nie tylko nagminnie przekraczają dozwoloną prędkość, ale także masowo ignorują na czerwone światło. Inspekcja Transportu Drogowego podjęła walkę z łamiącymi przepisy i na wybranych skrzyżowaniach zamontowano systemy, które rejestrują przejazd „na czerwonym”. Póki co zainstalowano 20 takich urządzeń. Materiał "Faktów" TVN. Budowę systemu kontroli skrzyżowań ze światłami wymusiły sytuacje, w których kierowcy przejeżdżają tuż po zmianie koloru świateł z pomarańczowego na czerwony. Z perspektywy pieszych, system to doskonały sposób na poprawę Ludzie przede wszystkim wymuszają, tym pieszym przejeżdżają po piętach, to wszystko widać - mówi Zbigniew Kędzia, mieszkaniec ukrytej kamerzeNa razie specjalnym nadzorem objęto 20 miejsc, w których według statystyk najczęściej dochodziło do kolizji i wypadków. Są już na tej mapie liderzy. W Komornikach, Jabłonnej i Markach kamery udokumentowały najwięcej przypadków zignorowania czerwonego światła przez kierowców. Policja zyskała nową broń. Zdjęcia z systemów to dowody nie do choinkę lub na start w Nowy Rok mandat w skrzynce znajdzie około 10 tysięcy Nasze urządzenia są tak skonfigurowane, aby ujawniały jedynie ewidentne przypadki - wyjawił Łukasz Majchrzak z Głównego Inspektoratu Transportu o to, by nie było nieporozumień. Kamery zaczynają nagrywać, gdy zapala się światło czerwone i od razu wysyłają do systemu identyfikacji dane rejestracyjne aut, które mimo zakazu wjadą na skrzyżowanie. Dodatkowo, rejestrują to kamery zainstalowane przed że system zostanie są rozmieszczone rejestratory?Materiał magazynu "Polska i Świat"Autor: lukl/ja / Źródło: Fakty TVNŹródło zdjęcia głównego: Fakty TVN
Na skrzyżowaniu krajowej szóstki i ulicy Orzeszkowej w Wejherowie kierowcy skarżą się na zbyt szybko zapalające się czerwone światło. Wykroczenia w tym miejscu popełniło ponad 5 tys. osób. W roku ubiegłym na skrzyżowaniu ulic Gdańskiej i Orzeszkowej zainstalowano inteligentny system ewidencji kierowców i pojazdów. Taki sam system działa na Rondzie Solidarności w Wejherowie. Rejestruje on przejazd na czerwonym świetle przez skrzyżowanie. Zarejestrowano już około pięć tysięcy wykroczeń - informuje Zenon Hinca, Komendant Straży Miejskiej w Wejherowie. Miejski Zakład Komunikacji złożył wniosek o wydłużenie czasu wyświetlania żółtego światła. Wiąże się to z tym, że autobus poruszający się z prędkością około 40 km/h do zatrzymania potrzebuje według homologacji około 30 metrów. Wówczas pasażerowie nie są narażeni na niebezpieczeństwo. Niedawno na tym skrzyżowaniu ustawiono kamery fotografujące przejazdy samochodów na czerwonym świetle. Z naszych informacji wynika, że cykl zmiany żółtego światła na czerwony jest zbyt krótki - wyjaśnia prezes Zarządu MZK, Czesław Kordel. Z tym tłumaczeniem nie zgadza się Komendant Straży Miejskiej w Wejherowie. Wjazd na skrzyżowanie na żółtym świetle jest zabroniony. Kierowca może przejechać przez to skrzyżowanie jedynie, gdy będzie tak blisko sygnalizatora, że nie będzie mógł wykonać manewru hamowania, ale w tym przypadku po prostu system go nie zarejestruje. Głupim tłumaczeniem jest również to, że zbyt krótko trwa zmiana świateł. Jest jasno zapisane, że światło żółte trwa nie dłużej niż 8 sekund. Przy prędkości w granicach 50-70 km kierowca jest samochód w stanie zatrzymać - dodaje Zenon Hinca. Za przejazd na czerwonym świetle grozi mandat w wysokości 300 złotych i sześciu punktów karnych.
Kamery z rejestratorami mają być skuteczną pułapką na piratów drogowych, który jeżdżą przez skrzyżowania na cerwonym świetle. A nawet tych, którzy wjeżdżają na żółtym. Ale czy tylko dla nich? Zdaniem wielu kierowców to tylko kolejna okazja do tego, by "dobrać się" do ich rejestratory przejazdów na czerwonym świetle, montowane przez Generalną Inspekcję Transportu Drogowego, zaczęły już pojawiać się na drogach całej Polski. Do połowy roku będą działać w 20 wybranych lokalizacjach, w tym - na razie w dwóch miejscach - także i u I ZOBACZ, GDZIE STOJĄ REJESTRATORY:KAMERY REJESTRUJĄ PRZEJAZD NA CZERWONYM ŚWIETLE- Nie jesteśmy jedyną formacją, która rozwija system rejestratorów - mówi Łukasz Majchrzak z Wydziału Analiz Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym (CANARD). - Proszę zwrócić uwagę, że podobne działania podjęły straże miejskie. Od 2011 roku, po zmianie ustawy, muszą występować do nas o pozwolenie na ich użytkowanie. Wcześniej nie było to wymagane, stąd dziś dokładnie nie wiadomo, ile rejestratorów działa na skrzyżowaniach w Polsce czy w województwie KONIECZNIE:MANDATY NAS ZRUJNUJĄ. OTO WYSOKOŚĆ MANDATÓW 2015Jakby tego było mało, można dostać mandat na podstawie zapisów z kamer Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad, które w założeniu montowane były po to, by ułatwić sterowanie ruchem. Również urządzenia systemu viaTOLL mogą służyć do identyfikacji kierowców łamiących przepisy, tak jak monitoring miejski, a nawet zwykłe kamery zainstalowane w samochodach jako rejestratory podróży. Co ciekawe, również niektóre fotoradary stacjonarne mogą monitorować skrzyżowanie i uruchamiać procedurę rejestracyjną w wypadku naruszenia przepisów. Jak działa rejestrator? Zazwyczaj urządzenie wykorzystuje ukryte w nawierzchni czujniki, czyli tzw. pętle indukcyjne. Kiedy włącza się czerwone światło, kamera umieszczona na maszcie robi zdjęcia wszystkim pojazdom, które znajdują się na skrzyżowaniu. Wjeżdżając "na żółtym" można mieć pewność, że auto zostanie zarejestrowane, bo nie zdąży opuścić skrzyżowania przed "czerwonym". Andrzej Konieczny z Katowic uważa, że montowanie takich urządzeń i podwyższanie wysokości mandatów nie ma na celu poprawy bezpieczeństwa, ale dobranie się do portfeli kierowców. - Gdyby było inaczej, równocześnie montowano by sekundniki, by kierowca nie był zaskakiwany zmianą świateł. Teraz na podjęcie decyzji, czy przejechać skrzyżowanie, czy hamować, ma zwykle nie więcej niż 3 sekundy. Po instalacji zegarów wykonanie zdjęcia byłoby dowodem na wykroczenie z premedytacją - jednak nie będzie, bo - jak wynika z odpowiedzi na interpelację posła Dariusza Piontkowskiego z września 2012 r. - nie ma dowodów, że poprawiają bezpieczeństwo. Tak twierdził Tadeusz Jarmuziewicz, wówczas sekretarz stanu w Ministerstwie Infrastruktury, powołując się na niezależne badania na Zachodzie. ZOBACZ KONIECZNIE:MANDATY NAS ZRUJNUJĄ. OTO WYSOKOŚĆ MANDATÓW 2015- Badania swoje, a życie swoje - uważa Janusz Popiel, prezes fundacji na rzecz pomocy ofiarom wypadków drogowych Alter Ego. - Często przejeżdżam przez skrzyżowania w Płocku, gdzie są zamontowane sekundniki. Efekt jest wyraźny. Ruch odbywa się płynnie, a podejrzewam, że wpływa też na znacznie mniejszą emisję spalin - przyznaje, że trudno mu zrozumieć argumenty polityków, chyba że rejestratory mają być rzeczywiście tylko maszynkami do robienia pieniędzy, a bezpieczeństwo to pretekst. KLIKNIJ I ZOBACZ, GDZIE STOJĄ REJESTRATORY:KAMERY REJESTRUJĄ PRZEJAZD NA CZERWONYM ŚWIETLEZ DZ fotoradary i taryfikator punktów karnych na 2015 rok Z jutrzejszym wydaniem gazety proponujemy Czytelnikom bezpłatny aktualny taryfikator punktów karnych obowiązujący w 2015 roku z uwzględnieniem najnowszych zapisów dotyczących parkowania na kopertach dla niepełnosprawnych, rozmawiania w trakcie jazdy przez telefon komórkowy czy przewożenia większej liczby pasażerów niż dopuszczona w dowodzie rejestracyjnym. Warto też sprawdzić, o ile wzrosła liczba punktów karnych za ominięcie pojazdu, który zatrzymał się, by przepuścić na przejściu pieszego. Bonusem do taryfikatora punktów jest aktualna mapa stacjonarnych fotoradarów zamontowanych na drogach w całym kraju, ze szczególnym uwzględnieniem fotoradarów GITD na terenie województwa śląskiego. Żółte fotoradary w pełni automatycznie przesyłają zdjęcia z zarejestrowanych wykroczeń do Centrum Automatycznego Nadzoru nad Ruchem Drogowym, gdzie są obrabiane i wysyłane w oparciu o ewidencję CEPiK jako dowód do właścicieli zarejestrowanych pojazdów. (CIS)
przejazd na żółtym świetle kamera