Według niego, nie być szaleńcem, to szaleństwo. Dlatego tak bardzo przyciągają widzów o szpitalach psychiatrycznych i chorych psychicznie. Te same krwiożercze potwory i obrzydliwe zombie nie są w stanie naprawdę przestraszyć widza, osoba pamięta - nie są prawdziwe. Kolejna rzecz - horror z pacjentami klinik dla chorych psychicznie. Sekretarka / Secretary (2002) MULTi.1080p.BluRay.REMUX.AVC.DTS-HD.MA.7.1-LTS ~ Lektor i Napisy PL GATUNEK: Dramat / Komedia PRODUKCJA: USA Lee opuszcza szpital psychiatryczny i dostaje pracę sekretarki w kancelarii adwokackiej. Wkrótce zaczynają ją łączyć niecodzienne relacje z szefem. Jej historia łamie serce. Emil Hoff. 29 października 2023, 20:00. W Zofiówce wydarzyło się wiele tragedii. Dziś ten opuszczony szpital psychiatryczny w Otwocku pod Warszawą jest jednym z najbardziej nawiedzonych miejsc w Polsce. Poznajcie jego smutne dzieje.Zdjęcie na licencji CC BY 2.0. Kuba Bożanowski, Flickr.com, CC BY 2.0. Szpital Psychiatryczny w Kocborowie. Szpital Psychiatryczny w Kocborowie – jeden z największych i najstarszych w Polsce zakładów psychiatrycznych, znany obecnie jako Szpital dla Nerwowo i Psychicznie Chorych im. Stanisława Kryzana w Starogardzie Gdańskim. Znajduje się przy ulicy Skarszewskiej 7. Gonjiam: Szpital psychiatryczny Gonjiam: Haunted Asylum ( Hangul : 곤지암 ; Hanja : 昆 池 岩 ; RR : Gonjiam ) to Południowokoreański horror z 2018 roku w reżyserii Junga Bum-shika. Akcja filmu rozgrywa się w dawnym szpitalu psychiatrycznym Gonjiam w Gwangju w prowincji Gyeonggi, prawdopodobnie jednej z najbardziej nawiedzanych miejsc Wyprawa po ruinach. Znaleźliśmy opuszczony zakład psychiatryczny pod Poznaniem, nie byliśmy tam sami . Udostępnij na Pinterest nomadsoul1 30k zasobów Tagi pokrewne: Ludzie Światło Mężczyzna Twarz Szpital Pokój Osoba 34+ Noc Smutny Młody Przerażenie Chory Stres Wyrażenie Ból Portret Problem Zwariowany Pojęcie Psychedelic Straszny Facet Depresja Sam Ból głowy Umysłowy Smutek Tajemnica Szalony Upiorny Nieszczęśliwy Pełzający Psycho Przygnębiony Strata Samotność Nieład Psychiatria Zaburzenia nastroju Szaleniec Witam. Poszukuję filmu z którego pamiętam praktycznie jedną scenę. Akcja toczyła się chyba w opuszczonym szpitalu psychiatrycznym. Pamiętam że kobiecie udaje przebić się przez ścianę i wąskim przejściem dostaje się do ukrytego pokoju. W tym pokoju odkryła ona zdjęcia i informacje o tym co tam się działo itp. Niestety więcej nie pamiętam. dead_fw w odpowiedzi na post: BrokenFrame | makatka8 w odpowiedzi na post: BrokenFrame | rspuka w odpowiedzi na post: BrokenFrame | Nie wiem, czy takiej sceny nie było w którejś części Grave Encounters. czaku20 w odpowiedzi na post: BrokenFrame | Być może to : się zgadza prócz tego, że to było opuszczone skrzydło starej kamienicy. Kojarzy mi się też film Zamurowani, ale za dużo z niego nie pamiętam styczen_maj_88 w odpowiedzi na post: BrokenFrame | burt1985 w odpowiedzi na post: BrokenFrame | BrokenFrame w odpowiedzi na post: BrokenFrame | Dodam, że pokój do którego się dostała był cały strasznie zakurzony i zniszczony. Coś w stylu jak by został zamurowany dobre 20 lat temu. Szkoda że w głowie utkwiła mi tylko jedna scena. Możliwe że akcja działa się w innym budynku niż szpital psychiatryczny. Na chwile obecną mam do sprawdzenia 2 filmy które podała osoba wyżej. Dzięki za wszystkie odpowiedzi. Może ktoś jeszcze coś zaproponuje i uda mi się trafić :) fhffh_fhhffhdf w odpowiedzi na post: BrokenFrame | moze the ward z 2010? hella_266 w odpowiedzi na post: BrokenFrame | Jest ich na lekarstwo, szczególnie, jeśli odrzucimy te z pogranicza gatunku. Te, które chciały być horrorami, bo opowiadają o czymś z tego świata, ale mimo wszystko, nikt poważnie ich za horror nie weźmie. Znacie mnie (albo i nie) i wiecie, że chcę eksplorować. Że dla mnie najlepsze, to często nie będą te najpopularniejsze, wyciągnięte z każdej innej top-listy tego typu, które siedzą w Internecie. (Choć tu będzie parę wyjątków.) Ta pierwsza z list to seriale, które jako pierwsze przychodzą mi do głowy. Każdy z nich uwielbiam i mogłabym oglądać je w kółko. W następnym „odcinku” chętnie opowiem o tych nieanglojęzycznych produkcjach, bo jest ich mnóstwo. Lore (2017-2018) Dwusezonowa antologia Aarona Manhke, którą znajdziecie w katalogu Amazon Prime. Historie oparte są na podcaście i książkach Aarona, o tym samym tytule. Większość opowieści cofnie nas w czasie, czasem do średniowiecza, czasem zaledwie 100 czy 200 lat. W pierwszym sezonie narrator (znowu Aaron) przeprowadza nas przez to co na ekranie, przynajmniej na początku odcinka. Zobaczymy tam trochę znajomych postaci, wiecie, choćby Elżbietę Batory. Eksploracja różnych oblicz horroru, przez obłęd, czy ludowe opowieści, do „typowych” opętanych lalek. W większości historii czai się ziarenko prawdy i mnóstwo legend. Darknet (2013) Moja perełeczka. Antologia (tak, znowu), za którą stoją nazwiska rozpoznawane w świecie horrorów., na czele z Vincenzo Natali. To „modern-horror”. Wiecie, umieszczony w czasach współczesnych, gdzie możemy zerknąć na psychopatów i dziwne strony na internecie. Oczywiście, nie zabraknie krwi, ale to historie, które chcecie poznać. I później do nich wracać. Podobno obejrzycie go również na Amazonie. W najgorszym wypadku za 15 euro możecie kupić cały sezon i obiecuję, że jeśli kochacie horror, to nie pożałujecie wydanych pieniędzy. Slasher (2016-) Trzy sezony na ten moment, każdy równie dobry. I tak, zgadliście. To znowu antologia, choć historie zamykają się w obrębie sezonu, a nie odcinka, jak w przypadku Lore czy Darknetu. Pierwszy sezon rozgrywać się będzie w miasteczku, gdzie podczas Halloween seryjny morderca zabił kilka osób. Córka ofiar powraca po latach, by zamieszkać w domu, w którym wydarzyła się tragedia. Niedługo później zaczynają się nowe tajemnicze morderstwa. Drugi sezon to letni obóz, tak! Kolejne z „typowych” miejsc akcji slasherów. Miejscem akcji trzeciego sezonu jest po prostu blok. Giną różni mieszkańcy, w teorii bez związku. W środku wszystkiego znajdziemy youtuberkę, która będzie relacjonować każdą akcję swoim fanom, jej męża, który właśnie wyszedł z szafy i straumatyzowane rodzeństwo, którego matka popełniła samobójstwo na placyku przed domem. I oczywiście, wiele wiele wiele więcej. Oprócz ciekawej fabuły, w każdym sezonie czekać na nas będzie również zabawa w zgadywanie, kto jest mordercą. Domyślenie się motywu i osoby jest bardzo satysfakcjonujące! Część aktorów przewinie się pomiędzy sezonami – uwielbiam takie zabiegi i chyba wszystkich fanów horroru przekonał do tego American Horror Story. Uwielbiam ten serial z wielu powodów. Lubię zamieszane wątki, lubię ich piękne postacie, to, że wchodzą po kolana w cliche, żeby potem wybrnąć z nich niespodziewanymi zabiegami. Umieszczenie wszystkiego w obecnych czasach, nie unikanie influencerów, ludzi grających w gry, czy tych, którzy zarabiają na życie pokazywaniem swojego życia na video. Majstersztyk. Channel Zero (2016-2018) Czyżby? Znowu antologia?! TAK! Czy ja kocham horrorowe antologie? TAK. 4 sezony (tak, w 2016 wyszły dwa, jeden w styczniu, a drugi pod koniec roku), których w Polsce raczej nie dostaniecie na VOD. W Irlandii (i US, UK oraz Australii) dostępny jest na Shudderze, z którego możecie skorzystać używając VPN-a i karty Revoluta. Pierwszy sezon jest (moim zdaniem) tym najsłabszym. Zobaczymy tam dziwnych piratów i „wróżkę zębuszkę” i znów, dorosłego faceta, wracającego do rodzinnego miasteczka, gdzie przed laty wydarzyła się tragedia. W drugim miasteczko naszych młodych bohaterów „nawiedzi” tajemniczy dom strachów, taki, który sam zmienia swoją lokację. Czekać w nim będzie kilka koszmarów i nie wiadomo, gdzie kończy się wpływ domu, a gdzie jest nasza rzeczywistość. Trzeci to dom kanibali. Do którego wchodzi się przez drzwi na końcu schodów, które lubią znikać. Stylistyka tego sezonu zdecydowanie najbardziej mi się spodobała. W czwartym przeniesiemy się do domu, gdzie młode małżeństwo pragnie zapuścić korzenie. Nie obejdzie się bez dziwnego sąsiada i czyhających tajemnic. No tak, i drzwi w piwnicy, za którymi będą kryć się dziecięce koszmary. Sezony głównie inspirowane były historiami z r/nosleep! Co jest absolutnie cudowne. Tę, która zainspirowała trzeci sezon mam nadal przypiętą w zakładkach w przeglądarce, od momentu, kiedy została tam opublikowana. Scream (2015-2016) Trochę klasyka, choć podobno nie wszyscy to jeszcze widzieli. Wystarczająco podobne do oryginału i wystarczająco inne, żeby móc oglądać to z przyjemnością jeśli lubi się (lub nie lubi) pierwszego filmu. Ciekawi bohaterowie, fajnie przeniesieni w nasze realia social mediów i oglądanych krwawych seriali w telewizji czy na VOD-ach. Okraszone to jest dodatkowo fajną muzyką, choć warto pamiętać, że trzeci sezon nie jest wart uwagi – szczególnie, że to reboot (WTF) i nie pojawia się nikt z oryginalnej obsady. Produkcja nosi w sobie logo Netfliksa, choć stoi za nią MTV. Przynajmniej wiecie, gdzie go obejrzeć. I tak, to nie antologia. Przez 2 sezony ciągnie się wątek tych samych bohaterów, z tymi samymi morderstwami w tle. Into the Dark (2018-) Oryginalna produkcja Hulu to antologia, która zbiera tragiczne oceny. I w większości przypadków nawet nie mogę się dziwić. Nie zmienia to jednak faktu, że to wciąż horror. I choć zawsze coś zgrzyta, to będą elementy całkiem niezłe. Często to historia będzie się trzymać kupy, ale gra aktorska będzie wołać o pomstę do nieba. W odcinkach zobaczymy sporo całkiem znanych twarzy, jak chociażby Rosa z Brooklyn 99 czy William z Westworld. W większości odcinków będzie to przynajmniej jedna osoba. Serial, jako całość nie jest wybitny, ale zawsze coś! A niektóre historie są bardzo spoko. American Horror Story (2011-) To tytuł, który musi być na takiej liście. Po pierwsze dlatego, że każdy by pytał „Ej, a gdzie AHS?”, a po drugie, to nadal dobry serial. Antologia, tak, gdzie każdy sezon opowiada o innym typie horrorów i większość z nich można obejrzeć niezależnie. Mamy tu i czerownice, i szpital psychiatryczny, letni obóz, kult, pojawi się również motyw porwań przez obcych. Mnóstwo przewijających się tych samych aktorów, mnóstwo nawiązań do historii i znanych nazwisk, czy miejsc. Ciężko wybrać ten najlepszy, choć z najgorszym nie mam problemu – Roanoke to jedyny, którego nie miałam ochoty nawet skończyć. Większość obejrzycie już na Nefliksie i pewnie niedługo pojawi się tam kolejny sezon. Hannibal (2013-2015) Trochę klasyka, trochę nie. Serial Briana Fullera to najlepsza ekranizacja powieści o Hannibalu Lecterze. I jasne, filmy mają swój urok, ale Mads Mikkelsen w roli doktora-kanibala sprawdza się idealnie. Muzyka jest piękna, zdjęcia jeszcze piękniejsze. Wszystko tam krzyczy artyzmem. I choć trzeci sezon to kraina pięknie przystrojonych monologów, która w pierwszej chwili potrafi zniechęcić, to nadal majstersztyk. Jeśli potrzebowaliście kopnięcia, żeby obejrzeć Hannibala – to jest to, to Wasz kopniak. To jeden z lepszych seriali w ogóle. Nawet nie pytam, czy coś pominęłam, bo na pewno sporo. To jednak te, które uwielbiam w tym gatunku, te, które mogłabym oglądać po kilka razy i polecać każdemu, kto spyta o serial-horror. Mam nadzieję, że będziecie się dobrze bawić. I jak widzicie po tytule, pojawi się jeszcze kiedyś lista z tymi, które nie powstały w jezyku angielskim – a jest ich mnóstwo! I też warto je obejrzeć. Horror, chipsy i szpital psychiatryczny Marcin Kiszelakampanie reklamowe Czy zamknięcie potencjalnego klienta w szpitalu psychiatrycznym albo nawiedzonym hotelu może zwiększyć sprzedaż produktu? Przypadek kampanii reklamowej Doritos pokazuje, że nawet najdziwniejsze strategie przynoszą oczekiwany skutek, jeśli tylko stoją za nimi: oryginalny pomysł i profesjonalne podejście do tym, że najsilniejsze emocje odbiorców, takie jak strach, mogą być z powodzeniem wykorzystywane przez twórców spotów reklamowych, wiadomo nie od dziś. Stąd właśnie wzięła się moda na wykorzystywanie w marketingu chwytów znanych z kina gatunkowego, przede wszystkim filmowych weźmiemy także pod uwagę coraz większą popularność kampanii opartych na angażowaniu odbiorcy w rozmaite gry on-line bądź interaktywne opowieści z gatunku Alternate Reality Game, dojdziemy do wniosku, że scalenie tych dwóch trendów było wyłącznie kwestią możesz przeczytać1 artykuł dziennie Zarejestruj się bezpłatnie, aby otrzymać dostęp do4915 artykułów, newsletteraoraz informacji handlowych o wydarzeniach branżowych, usługach czy produktach wspierających marketing. Ze zdobytego przez Puls Medycyny raportu NIK można się dowiedzieć, że we wszystkich skontrolowanych na Dolnym Śląsku szpitalach psychiatrycznych nadal mają miejsce przypadki nieprzestrzegania praw pacjentów, określonych w ustawach o ochronie zdrowia psychicznego (ozp) oraz o zakładach opieki zdrowotnej. Kontrolerzy NIK byli w: Wojewódzkim Szpitalu dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Lubiążu, Specjalistycznym Zespole Psychiatrycznym Opieki Zdrowotnej we Wrocławiu, Wojewódzkim Szpitalu Psychiatrycznym w Złotoryi, Samodzielnym Publicznym Wojewódzkim Szpitalu dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Sieniawce oraz Wojewódzkim Szpitalu Neuropsychiatrycznym w Krośnicach. Podstawowe znaczenie dla stosowania przepisów ustawy o ozp ma konstrukcja świadomej zgody na pobyt i leczenie w szpitalu, wyrażanej przez osobę z zaburzeniami psychicznymi. W dwóch spośród pięciu skontrolowanych placówek stwierdzono przypadki braku pisemnej zgody pacjenta na przyjęcie do szpitala. W przypadkach wątpliwości co do tego, czy osoba z zaburzeniami psychicznymi jest zdolna do wyrażenia świadomej zgody, ustawa przewiduje dwa tryby odstępstwa od tej zasady: nagły, na podstawie decyzji lekarza psychiatry (po osobistym zbadaniu i zasięgnięciu opinii drugiego lekarza psychiatry albo psychologa) oraz wnioskowy (tylko w drodze postępowania sądowego). Kontrola ujawniła, że szpitale nie przestrzegały praw pacjentów przyjętych do szpitala bez ich świadomej zgody. Przymus bezpośredni bez kontroli W Wojewódzkim Szpitalu Neuropsychiatrycznym w Krośnicach w 12 przypadkach takich przyjęć fakt ten odnotowywano w dokumentacji medycznej, ale utajniono ją przed wizytującym szpital sędzią. ,Mogło to skutkować uniemożliwieniem sprawowania sądowej kontroli legalności przyjmowania i przebywania pacjentów w szpitalu" - zauważają autorzy raportu. Stwierdzono nagminne przypadki niezasięgania opinii drugiego lekarza psychiatry albo psychologa, niewyjaśniania chorym przyczyn przyjęcia bez ich zgody, nieinformowania pacjentów o przysługujących im prawach, braku zatwierdzenia przez ordynatora w ciągu 48 godzin decyzji lekarza o przyjęciu pacjenta oraz niezawiadamiania kierownika szpitala i sądu opiekuńczego w ciągu 72 godzin o przyjęciu pacjenta bez jego zgody. Nieprawidłowości te wystąpiły w różnym stopniu we wszystkich zbadanych szpitalach. W dwóch skontrolowanych placówkach stwierdzono uchybienia prawne dotyczące skierowań do szpitala. Do szpitala w Sieniawce przyjęto jednego pacjenta bez skierowania, a inna pacjentka trafiła tam na podstawie skierowania wystawionego przez lekarza ginekologa. W szpitalu w Krośnicach przyjęto chorego na podstawie skierowania, którego termin ważności został przekroczony o 35 dni. Spośród 5 skontrolowanych szpitali w 2 stwierdzono nieprawidłowości w zakresie stosowania przymusu bezpośredniego. Uchybienia polegały na niewłaściwym wypełnianiu dokumentacji - tzw. kart zastosowania uruchomienia lub izolacji. Nie podano, kto zlecił zastosowanie przymusu bezpośredniego, nie określono czasu uwolnienia pacjenta, nie przekazywano dyrektorowi szpitala do zatwierdzenia części zawiadomień o zastosowaniu przymusu. Wszystko to uniemożliwiało weryfikację prawidłowości postępowania personelu przy stosowaniu wobec pacjentów przymusu bezpośredniego. Rezydent zamiast chorego Ubiegłoroczna kontrola NIK ujawniła także, że nadal - choć na dużo mniejszą skalę niż kilka lat temu - występuje w szpitalach psychiatrycznych zjawisko przebywania w tych placówkach tzw. rezydentów, co ogranicza dostęp do opieki osobom rzeczywiście chorym psychicznie. W Specjalistycznym Zespole Psychiatrycznym Opieki Zdrowotnej we Wrocławiu aż 9 pacjentów przebywało przez okres powyżej 6 miesięcy, pomimo braku przesłanek medycznych. Osoby te pozostawały w szpitalu ze względów społecznych (brak miejsc w domach opieki społecznej), a koszty ich utrzymania (nierefundowane przez kasę chorych) ponosił szpital. W szpitalu w Lubiążu NIK wykryła nieprawidłowości o podłożu korupcjogennym. Stwierdzono, że dyrektor tej placówki wydał polecenie pobierania opłat za pobyt i leczenie w szpitalu osób chorych na chorobę Alzheimera w wysokości 70 proc. świadczeń rentowych i emerytalnych pacjentów, mimo że Dolnośląska Regionalna Kasa Chorych refundowała koszty ich leczenia. Dyrektor tłumaczył się brakiem środków na długotrwałe leczenie tego typu pacjentów. Wszystkie skontrolowane jednostki nie zapewniały pacjentom odpowiednich warunków bytowych, choć w porównaniu do stanu z poprzedniej kontroli nastąpiła poprawa. Nieprawidłowości dotyczyły nieprzestrzegania obowiązujących norm powierzchni pokoi, nadmiernego zagęszczenia łóżek, braku swobodnego dostępu do łóżek z trzech stron. Psychologia i psychiatria Specjalistyczny newsletter przygotowywany przez ekspertów ZAPISZ MNIE

horror szpital psychiatryczny 2011